www.dartclub.fora.pl

pepsiak

Za kilka dni już Polish Open w Policach. Wszystkie informacje na stronie pdodarts.pl

Zapraszam wszystkich darterów na ten "kąsek" darterski..

hejka

ps.. Dzbara jak zwykle proszę o podjęcie rozmowy w tym temacie.. Smile

Pozdrawiam
Joker

Dzbar

Krzysztofie... wysłuchałem Twojej prośby Smile

Pytanie: Czy warto jechać 380 km na turniej do Polic?

Odpowiedź: Warto! Ja byłem w zeszłym roku razem z Batmanem, Mazim, i Zielonym. Atmosfera nie do zapomnienia. Poziom sportowy bardzo wysoki ze względu na obecność gwiazd BDO m.in. Tony O'shea, Gary Robson, Darryl Fitton i wielu innych mniej lub bardziej znanych. Tegoroczny turniej to ok 30 zawodników, których mogliście zobaczyć na antenie eurosportu! Szansa podpatrzenia jak inni grają, zrobienia sobie zdjęć itp.

Pytanie: Przejechać 380 km dla zdjęć?

Odpowiedź: Zdjęcia to pamiątki. Pewność siebie i doświadczenie jakie zdobywa się w trakcie uczestnictwa w takim turnieju jest bezcenne. Wstaje się o godzinie 9... 9:30 jest się już na sali gier i rozgrzewa w obecności gwiazd i innych zawodników. Można się zdołować... gdy obok na tarczy jest max za maxem ... ale można też podbudować i poprawić grę dostając wskazówki od najlepszych!

Pytanie: Turniej jak turniej, nie lepiej zdobywać doświadczenie lokalnie.. i dopiero gdy będę gotowy to spróbować swoich sił?

Odpowiedź: Lokalnych przeciwników znasz, przed niektórymi czujesz respekt i cieszysz się z urwanego lega... Na tak dużym turnieju wyjazdowym masz szansę gry z osobami których nie znasz i oni nie znają Ciebie. Grasz z "czystą głową" i tylko od Ciebie zależy jaką grę zademonstrujesz. Czekać można w nieskończoność. Aby coś osiągnąć i rozwijać się prawidłowo trzeba wychodzić o krok do przodu! Po powrocie może się okazać ze psychika daje Ci przewagę nad graczami których uważałeś za lepszych. Nie oszukujmy się ... DART - to gra psychologiczna, a nie bezmyślne rzucanie do tarczy!

Pytanie: Ile to kosztuje?

Odpowiedź: Koszty są względne... w zeszłym roku wydałem 480 zł z noclegiem, wyżywieniem, przejazdem i uczestnictwem w turnieju.

Pytanie: Sam przecież nie pojadę?

Odpowiedź: Z Gdańsk wyjedzie ok 7 osób, podobnie nasi koledzy z Gdyni, Kartuz. Wystarczy popytać, a może znajdzie się miejsce w samochodzie... im więcej osób w aucie tym taniej Smile

Pytanie: Pytać, ale kogo?

Odpowiedź: Zapraszam do dyskusji na forum, na spotkania wtorkowe w Pool Salonie o 19:00 w każdy wtorek. Wystarczy rzucić hasło, a na pewno się ktoś odezwie:) Można też zapytać się mnie lub Jokera.

To wszystko, jeśli ktoś jeszcze ma jakieś pytania i wątpliwości czy uczestniczyć w Polish Open z chęcią na nie odpowiem.

Pozdrawiam,
Maciej Lidzbarski "Dzbar"

pepsiak

Brawo...
Ja może też kilka słów. Oczywiście jak na razie to jadę o ile ktoś mi ręki nie złamie albo nogi nie podstawi na przejściu dla pieszych..
Dla informacji innym - nie jadę aby wygrać.. jadę aby zagrać z lepszymi jak się uda.. poczuć co czuje gracz gry wie że podejdzie do gry może 2 lub 3 razy w legu.. a może będzie odwrotnie? fajnie by było..

Dlatego proszę, jedźcie na taki festyn, zagrajcie z nimi popatrzcie jak grają, może ktoś zauważy coś nowego w rzutach czego nie dowiedział się od innych..to nie jest wcale tak daleko....

Pozdrawiam
Joker

ryba

Wiem , ze jedzie Piotr (z Kartuz ) , nie wiem na chwile obecna czy ktos jeszcze , ale wiem jedno sprawy lotkarskie odnosnie Kartuz juz nie do mnie nie bede tego prowadzil , koncze z tym jako organizator , kontaktowc sie z Pawlem lub Lukaszem pozdr RYBA

pepsiak

Ryba, ty mnie nawet nie drażnij... Zadzwoń do mnie w pilnej sprawie jak najszybciej.. 604717948

Joker

Dzbar

A tak swoją drogą... kto dysponuje transportem dla dwóch osób ?? Smile

Bo będę na 99% zainteresowany.

Pozdrawiam,
Maciej Lidzbarski "Dzbar"

Dzbar

Nikt się nie włączył do dyskusji... nikt więcej nie chce jechać niż standardowa nasza ekipa... szkoda...

Dzbar

Witam,

Dla osób, które nie jadą parę informacji Smile

Pod adresem [link widoczny dla zalogowanych] - znajdziecie wyniki na żywo z przebiegu turnieju.

Nazwiska, które należy szukać aby zobaczyć jak poszło waszym kolegom i koleżankom:

1. Krzysztof Chmielewski "Joker" - Gdańsk
2. Paweł Siwiec "Pablo" - Gdańsk
3. Tomasz Milewczyk "Milu" - Gdańsk
4. Paweł Kiwenko "Focus" - Gdańsk
5. Maciej Lidzbarski "Dzbar" - Gdańsk
6. Piotr Kwidziński - Kartuzy
7. Justyna Stokowska - Gdynia
8. Nikola Kowalska - Gdynia
9. Adam Zapaśnik "Zapas" - Elbląg
10. Zbigniew Piwoński - Elbląg

Osobiście wszystkim życzę jak najlepszego występu. Na liście znajdują się osoby o których wiem że jadą - jeśli kogoś z naszego regionu pominąłem to przepraszam.

Pozdrawiam,
Maciej Lidzbarski "Dzbar"

mazi

Mamy kwiecień, czyli Polish Open czas zacząć.
Jak wcześniej wspomniał kolega Dzbar'u nasza ekipa jest dość liczna. Ze względów zdrowotnych niestety nie dane mi było uczestniczyć w tym roku w tej imprezie (pozostaje mi mieć nadzieję że w przyszłym roku się wybiorę) więc trzymam kciuki za naszych oraz śledzę wyniki w internecie. A ponieważ nie wszystko się tam pojawia, za źródło informacji mam naszych kolegów tam grających.
Korzystając z czasu jaki mam postanowiłem podzielić się informacjami jakie otrzymuję, zwłaszcza dotyczących osiągnięć naszych kolegów.

Pierwszy dzień zmagań podczas weekendu Polish Open 2013 mamy już za sobą. Podczas piątkowego turnieju rozgrzewkowego 146 par męskich oraz 29 żeńskich. W tym gronie wystąpiło kilka znanych z naszego podwórka debli.
Panie
Nikola KOWALSKA/Agnieszka LIDZBARSKA

Panowie
Krzysztof CHMIELEWSKI/Adam ZAPAŚNIK
Tomasz MILEWCZYK/Paweł SIWIEC
Piotr KWIDZIŃSKI/Zbigniew PIWOŃSKI
Paweł KIWENKO/Maciej LIDZBARSKI

Nasze drogie Panie odpadły niestety w pierwszym meczu i zajęły ostatecznie 17-29. Panowie spisali się tylko nieco lepiej zajmując miejsca odpowiednio:

33-64 Krzysztof CHMIELEWSKI/Adam ZAPAŚNIK
65-128 Tomasz MILEWCZYK/Paweł SIWIEC
65-128 Piotr KWIDZIŃSKI/Zbigniew PIWOŃSKI
65-128 Paweł KIWENKO/Maciej LIDZBARSKI

O prawdziwym pechu mogą mówić koledzy Milu oraz Pablo, którzy w pierwszym swoim meczu trafili na .... Jokera z Zapasem. Nie ma to jak grać ze swoimi na takiej imprezie (dziękujemy Ci Murphy Smile

).
Nasza najlepsza para (dla przypomnienia Joker/Zapas Smile

) również nie może mówić o szczęściu, gdyż bezpośrednio po bratobójczym pojedynku zmierzyli się z angielską parą Steven DOUGLAS/Richie GEORGE (ostatecznie miejsce 5- Cool

przegrywając po emocjonującym pojedynku 1-3. Warto zaznaczyć, że Joker zamknął przy stanie 2-0 150 (T20,T20,D15) - BRAWO!!!

Dla przypomnienia muszę napisać, że najlepsze osiągnięcie z poprzedniego roku (jak dobrze pamiętam miejsce 17-32), które zajęli mazi z Bartkiem oraz Mario z Ratajem nie zostało przez naszych poprawione. Owszem nie ten poziom i rywale, ale jak wiemy, wynik idzie w świat.

Tyle jak na razie.
Teraz pora czekać na turnieje główne, które odbywają się w sobotę oraz niedzielę (Polish Open oraz Police Masters 2013). Trzymamy kciuki za naszych.

Z informacji jakie mam do tej pory sytuacja wygląda następująco
Joker oraz Milu wychodzą z 1 miejsca w grupie, Pablo z drugiego. Reszta naszych gra.

pozdrawiam
mazi

mazi

Pora na rozgrywki grupowe Polish Open.
Oto pierwsza porcja wyników naszych w grupach.

GRUPA 4
Martin ATKINS (ENG) 1
Jacek PARUZEL (POL) 3
Piotr KWIDZIŃSKI (POL) 4
Norbert JAGIENIAK (POL) 2

GRUPA 26
John WALTON (ENG) 1
Zbigniew PIWOŃSKI (POL) 4
Patrick MEGENS (NED) 2
Damian RYGLEWSKI (POL) 3

GRUPA 38
Krzysztof CHMIELEWSKI (POL) 1
Michael WATERWORTH (ENG) 2
Tomasz MICHALSKI (POL) 3

GRUPA 60
Tomasz MILEWCZYK (POL) 1
Jakub MARCINIAK (POL) 3
Marcel VAN PINXTEREN (NED) 2

GRUPA 63
Paweł SIWIEC (POL) 2
Marcin PIETROW (POL) 3
Krzysztof NOWAK (POL) 1

Jak na razie nie poszczęściło się Piotrowi Kwidzyńskiemu oraz Zbigniewowi Piwońskiemu. Dla osłody mogę powiedzieć że grali z naprawdę dobrymi zawodnikami. Zwłaszcza gra w 4 grupie z Atkins’em musiałą sprawić wiele radości Piotrowi. Przypomina mi się mina Łukasza Damesa z zeszłego roku, kiedy to grał w grupie 1 z Tonym O’Shea (bezcenne Smile

).

Informacja jeszcze nie potwierdzona
Kolega Dzbar wygrywa swoje mecze po 3-1 i wychodzi pierwszy z grupy 116

116
Oleksandr ANDROSHCZUK (UKR)
Maciej LIDZBARSKI (POL)
Mariusz GOLLY (POL)

mazi

Pozostałe nie oficjalne wyniki
Koledzy Zapaśnik oraz Kiwanko niestety nie sprostali swoim rywalom. Po zaciętej walce odpadli z dalszej rywalizacji.

107
Mogens CHRISTENSEN (DEN)
Bjoern FRANSEN (NED)
Adam ZAPAŚNIK (POL)

125
Mark R. BLANDFORD (ENG)
Tomasz GORĄCZNIAK (POL)
Paweł KIWENKO (POL)

Pozdrawiam
mazi

mazi

Oficjalne wyniki w grupach naszych:

GRUPA 4
Martin ATKINS (ENG) 1
Jacek PARUZEL (POL) 3
Piotr KWIDZIŃSKI (POL) 4
Norbert JAGIENIAK (POL) 2

GRUPA 26
John WALTON (ENG) 1
Zbigniew PIWOŃSKI (POL) 4
Patrick MEGENS (NED) 2
Damian RYGLEWSKI (POL) 3

GRUPA 38
Krzysztof CHMIELEWSKI (POL) 1
Michael WATERWORTH (ENG) 2
Tomasz MICHALSKI (POL) 3

GRUPA 60
Tomasz MILEWCZYK (POL) 1
Jakub MARCINIAK (POL) 3
Marcel VAN PINXTEREN (NED) 2

GRUPA 63
Paweł SIWIEC (POL) 2
Marcin PIETROW (POL) 3
Krzysztof NOWAK (POL) 1

GRUPA 107
Mogens CHRISTENSEN (DEN) 2
Bjoern FRANSEN (NED) 1
Adam ZAPAŚNIK (POL) 3

GRUPA 116
Oleksandr ANDROSHCZUK (UKR) 3
Maciej LIDZBARSKI (POL) 1
Mariusz GOLLY (POL) 2

GRUPA 125
Mark R. BLANDFORD (ENG) 2
Tomasz GORĄCZNIAK (POL) 1
Paweł KIWENKO (POL) 3

Jak bym miał podsumować wyniki w grupach to za niespodziankę trzeba przyjąć odpadnięcie Zapasa, ale ciężko powiedzieć jest coś o jego przeciwnikach. Nazwiska nie są mi znane, ale wszyscy zdajemy sobie sprawę że Holendrzy grać potrafią. Prawda, narodowość o niczym nie świadczy (przekonał się o tym kilka lat temu Pan Ptak ściągając całe rzesze Brazylijczyków do Szczecińskiej Pogoni).
Jeszcze jeden wniosek nasuwa mi się oglądając wyczyny naszych. Uczestnictwo w Grand Prix w tym sezonie popłaca. Jak na razie tylko nasi eksportowi gracze dają sobie radę. Na pewno pomaga rozstawienie, w końcu nie trafia się w grupie na teoretycznie lepszych, choć pamiętajmy że tacy gracze jak Pasiński, Wieczorek czy Żurański nie byli rozstawieni, a za chłopców do bicia nie uchodzą. Są to jednak pojedyncze przypadki.
Pomijając ten aspekt pamiętajmy że grając ciągle z dobrymi graczami (a to daje cykl GP) sami zaczynami coraz lepiej grać.
A więc panowie jeździć z nami proponuję Smile

. Grand Prix Łodzi już niedługo, a i do Łodzi nie jest tak daleko.

Teraz czekamy na drabinkę Panów oraz Grupy Pań.
Nie zapomnijmy również o naszej jedynaczce, juniorce Nicoli. Trzymajmy kciuki.

Klaudiusz

Zdjęcia:

[link widoczny dla zalogowanych]

Na uwagę zasługuje zawodnik na zdjęciu nr 6, stojący w kolejce do kolejnego tytułu Mistrza Świata

pepsiak

Witajcie po Polish Open..
Wstawię swoje gry.

Sobota :

Grupa 38
Krzysztof CHMIELEWSKI (POL) 1
Michael WATERWORTH (ENG) 2
Tomasz MICHALSKI (POL) 3

Last 128
Krzysztof CHMIELEWSKI (POL) 4
Sebastian RUEDINGER (GER) 0

Last 64
Krzysztof CHMIELEWSKI (POL) 4
John VAN DE WEERD (GER) 0

Last 32
Krzysztof CHMIELEWSKI (POL) 0
Robbie GREEN (ENG) 4

Zakończyłem na 17-32 Krzysztof CHMIELEWSKI (POL)

Niedziela wypadła gorzej..

Grupa 38
Krzysztof CHMIELEWSKI (POL) 1
Daniel ŻMIJEWSKI (POL)
Emanuel DEFRANQ (BEL)
Marek TRACZYK (POL) 3
Marc MICHIELS (BEL) 2

LAST 128
Krzysztof CHMIELEWSKI (POL) 4
Marcel HAUSOTTER (GER) 1

LAST 64
Krzysztof CHMIELEWSKI (POL) 2
Sam HEAD (ENG) 4

Zakończyłem na 32-64

Cały turniej uważam za udany. W końcu wygrałem kilka meczy wychodząc z grup z 1 miejsca.. Dostałem małą nagrodę za najwyżej sklasyfikowanego polaka w sobotę wraz z dwoma kolegami Leszkiem Hoffmanem i Piotrem Juraszkiem..

Mam nadzieję że za rok będzie lepiej..
Joker

mazi

Jak pojadę pewne będzie lepiej Razz

Dzbar

Hej,

Chyba wypadałoby coś napisać o POLISH OPEN 2013.

Wyprawę zaczęliśmy o 9:15 w piątek 26 kwietnia. Po spokojnej jeździe na miejscu byliśmy ok 15:00. Szybkie rozpakowanie w OSIR POLICE, zlokalizowanie sklepów parę łyków na odwagę i udaliśmy się na salę gier - do hotelu Dobosz. Piątek był dniem rozgrzewkowym, a mimo to na starcie stanęło ponad 100 par męskich! Deble rozgrywane były system singel KO... czyli przegrany odpada. No i stało się w pierwszej parze zagrali ze sobą koledzy z Gdańska czyli Pabli z Milem przeciwko Jokerowi i Zapasowi ... nie ma jak przejechać prawie 400 km żeby zagrać z kolegą. Z tego pojedynku dalej poszli Joker i Zapas. Ja (Dzbar) i Focus .. także odpadliśmy w pierwszym meczu, który zagraliśmy z chłopakami z Augustowa... cóż mogę powiedzieć... biorę to na klatę, dałem ciała i nie wytrzymałem stresu. Na pocieszenie pozostaje, że jeden z kolegów z Augustowa miał podejście do 9 lotki w sobotę, niestety nie udane. Joker i Zapas zakończyli grę w deblu na następnym meczu, gdzie trafili na Richie George i Steve Douglas-a. Anglicy pokazali jak się bawić dartem, chociaż Joker ładnie utarł nosa gdy w jedynym wygranym przez naszych legu zamknął 150 rzucając T20 T20 i kończąc D15. Nie widziałem niestety gry pary Piwoński/Kwidziński więc nie opowiem jak zagrali Smile

W grach deblowych Pań wystartowała Nikola Kowalska z Agnieszką Lidzbarską (moją żoną). Panie zagrały bardzo ładnie przeciwko młodym Rosjanką. Niestety Rosjanki okazały się lepsze na dablach i nasze Panie przegrały 0:3 ... na pocieszenie trzeba powiedzieć że obie rosyjskie juniorki spotkały się w finale indywidualnego turnieju sobotniego - więc Panie przegrały nie z byle kim Smile

Sobota czyli 27 kwietnia - Polish Open. Rozlosowano 128 grup 4 i 3 osobowych! wyjść można było łatwo... chociaż niektórzy mówili że można było też iść prosto do baru Smile

Z naszych Panów grupę przeszli Joker, Pablo, Milu, Dzbar... nie udało sie Zapasowi, Zbyszkowi Piwońskiem, Piotrkowi Kwidzińskiem i Focusowi. Następną rundę już tylko Joker przeszedł... a on już ładnie napisał jak mu poszło więc się nie powtarzam Smile

Finał turnieju sobotniego stał na bardzo wysokim poziomie. Siedziałem przy scenie i nie mogłem się napatrzyć jak jedne drugiem na maxa maxem odpowiedział! do połowy meczu panowie mieli średnie ponad 100 na rundę! Wygrał lepszy na dablach czyli Paul JENNINGS... niski, szczupły .. przesympatyczny człowiek!

Niedziela czyli 28 kwietnia - topiłem smutki... piosenkę wszyscy znają Smile

no i niestety miało to wpływ na moją grę Sad

Grup już tylko 64 za to liczniejsze 5 osobowe (taką przynajmniej miałem ja). W normalnej dyspozycji powinienem powalczyć... a tak zająłem ostatnie miejsce w grupie (różnicą legów - bo mogłem równie dobrze być 3) wygrywając tylko jeden mecz. Na pocieszenie mogę powiedzieć że grałem jak równy z równym w pierwszym meczu w grupie z Glenem DURRANTem, który tego dnia zajął 3 miejsce ... był pierwszy na dablach;) Jeśli chodzi o pozostałych Panów.. Pablo, Milu, Zapas, Zbyszek Piwoński, Piotr Kwidziński podzielili mój los. Joker ... sam już pisał wiec się nie powtarzam.

Szybki powrót do domu i wspomnienia. Jeśli chodzi o poziom organizacji nie można wiele marudzić. Gratulacje za ściągnięcie tak wielu znanych z telewizji graczy! Było 37 zawodników z pierwsze setki rankingu WDF! Dawno się tyle po angielsku nie nagadałem Smile

a bardzo kaleczę ten język. Porównując rok do roku... mimo wszystko lepiej bawiłem się rok temu. Pewnie dlatego że był to mój taki pierwszy turniej wyjazdowy. Martwi mnie tylko pomysł, który słychać było w kuluarach... że w przyszłym roku będzie tylko faza singel KO na turniejach sobotnich i niedzielnych! Rezygnacja z grup oznacza dla połowy graczy zakończenie uczestnictwa po pierwszym meczu. Moim zdaniem nie jest to dobra inicjatywa i mam nadzieję że nie wejdzie w życie!

Pozdrawiam,

Maciej Lidzbarski "Dzbar"